Konrad Fijołek zwyciężył w drugiej turze wyborów prezydenckich w stolicy Podkarpacia - wynika z sondażu Ipsos dla Polsatu, TVN i TVP. Zdobył 56,1 proc. głosów. Jego rywal Waldemar Szumny miał 43,9 proc.

Tuż po ogłoszeniu wyników sondażu Fijołek powiedział: Dla mnie ta walka w kampanii do samego końca jest sygnałem, że muszę pracować jeszcze więcej i będę pracował jeszcze więcej. Podkreślił, że "kampania była chyba najtrudniejszą w jego życiu".

Był faworytem wyborów

Konrad Fijołek - urzędujący prezydent Rzeszowa - był faworytem tych wyborów. W pierwszej turze wygrał zdecydowanie z kandydatem PiS Waldemarem Szumnym (37,91 proc. do 23,24 proc.). Do wyborów stanął z poparciem KO, Nowej Lewicy i Polski 2050. Przed drugą turą wsparli go także ludowcy. 

Ma 47 lat, z wykształcenia jest socjologiem, od 2002 roku zasiadał w radzie miejskiej, był też jej wiceprzewodniczącym.

Rzeszowem rządzi od czerwca 2021 roku, kiedy wygrał przedterminowe wybory. Na stanowisku zastąpił prezydenta Tadeusza Ferenca, którego był bliskim współpracownikiem. Za Fijołkiem stanęła cała zjednoczona ówczesna opozycja. Wybory wygrał w pierwszej turze, uzyskując 56 proc. poparcie. Teraz poparła go m.in. PO, Nowa Lewica i Polska 2050.

Fijołek szedł do wyborów z takim samym hasłem jak w 2021 r. - "Rzeszów jest najważniejszy".  W czasie kampanii podkreślał, że chce się zająć m.in. zmniejszeniem korków w mieście. Deklarował również dokończenie rozpoczętych w czasie ostatniej kadencji projektów: budowy Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki, aquaparku czy łącznika drogowego ulic Warszawskiej i Krakowskiej.

Szumny walczył o fotel prezydenta z ramienia PiS

Waldemar Szumny walczył o fotel prezydenta Rzeszowa z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów powiedział, że bez względu na to, jaki będzie ostateczny wynik to jest przekonany, "że to jest ogromny nasz sukces".

Ma 55 lat. Z wykształcenia jest matematykiem, od kilku lat zatrudniony w Kancelarii Zarządu Województwa Podkarpackiego. Od 26 lat radny miasta Rzeszowa, od 2019 roku jej wiceprzewodniczący. W strukturach PiS działa od 2001 roku.

W kampanii wyborczej deklarował, że chce przywrócić miastu dynamikę rozwoju, wprowadzić rozwiązania ułatwiające mieszkańcom życie. Obiecał także roczny bilet na miejską komunikację za 365 zł. Jego hasło wyborcze brzmiało: "Rzeszów. Da się".

W I turze uzyskał 23,24 proc. głosów, a jego rywal Konrad Fijołek - 37,91 proc. Przed ogłoszeniem oficjalnych wyników wydawało się, że kandydat PiS nie wejdzie do drugiej tury. Według sondażowych wyników exit poll zajmował dopiero trzecie miejsce za kandydatem Stowarzyszenia "Razem dla Rzeszowa" Jackiem Strojnym. Wynik PKW zweryfikował jednak sondażowe badanie z wieczoru wyborczego.