"W Parlamencie Europejskim będę mógł kontynuować dokładnie to, co robię teraz. Dlatego że PE i instytucje europejskie zaczynają odgrywać niezwykle istotną rolę jeżeli chodzi o wzmocnienie obronności państw członkowskich, w tym Polski" – mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Paweł Zalewski, wiceminister obrony narodowej, poseł Trzeciej Drogi. W ten sposób odpowiedział na pytanie, dlaczego kandyduje do PE.

Dzisiaj, a tak naprawdę już od samego początku, kiedy objąłem funkcję wiceministra (obrony narodowej - przyp. red.) w grudniu, zajmuję się przygotowywaniem europejskiej strategii wspierania przemysłu obronnego. Chcę w przyszłość w PE przygotować program wspierania przemysłu obronnego europejskiego. To jest rzecz kluczowa z punktu widzenia obronności Polski - tłumaczył gość RMF FM.

Chcę i udaje nam się to robić, aby ten program miał na celu wzmocnienie obronności Europy, a nie tak naprawdę był instrumentem dla wzmacniania tych przemysłów obronnych we Francji czy Niemczech, które już są silne - dodawał.

Zalewski przypomniał, że już był europosłem. I byłem bardzo aktywny. Przyczyniłem się do zatwierdzenia umowy o wolnym handlu z Ukrainą - wyjaśniał.

Ja jestem posłem z przerwami od 1991 roku i zawsze reprezentowałem moich wyborców. Podstawą tego były poglądy, które prezentowałem. Poglądów od ponad 30 lat nie zmieniałem. Musiałem zmieniać partie. Albo partie mnie zmieniały - mówił.

"Dzisiaj Europa tworzy jedność ekonomiczną"

Robert Mazurek pytał swojego gościa, jak będzie głosował - gdyby przyszło nad tym decydować  - ws. rezygnacji z prawa weta. Ja to mówię od początku, jestem przeciwny temu i w ogóle dzisiaj jestem przeciwny zmianom traktatowym w Europie. To nie ma żadnego sensu - odpowiadał Zalewski.

Ani Francja ani Niemcy nie będą o tym decydować. Decydować będzie polska. Jednomyślnie z prawem weta Polski - ta zmiana nie zostanie przyjęta - mówił, dodając, że to stanowisko jego partii.

Zalewski stwierdził, że dzisiaj Europa nie tworzy jedności politycznej. Tworzy jedność ekonomiczną. To jest bardzo duża różnica. Dzisiaj nie mamy sytuacji takiej, w której interes Francji jest tożsamy z interesem Polski - podkreślił.

"Dzisiaj najważniejszym tematem staje się bezpieczeństwo"

A co Paweł Zalewski myśli o zakazie rejestracji samochodów spalinowych po 2035 roku?

Polska nie jest na poziomie zamożności Holandii i Niemiec i dopóki takiego poziomu nie osiągnie, Polacy muszą czymś dojeżdżać do pracy. Te terminy muszą być przesunięte w taki sposób, by były racjonalne - mówił.

Gość RMF FM podkreślał, że "dzisiaj kwestie związane z "Zielonym Ładem" schodzą trochę na dalszy plan".

Dzisiaj najważniejszym tematem staje się bezpieczeństwo. Dzisiaj przesuwamy pieniądze na twarde bezpieczeństwo, bezpieczeństwo militarne. W oczywisty sposób te wszystkie bardzo ważne postulaty dotyczące walki z klimatem muszą zejść trochę na dalszy plan. One są ciągle ważne, ale bezpieczeństwo będzie najważniejsze - zaznaczał.

Robert Mazurek pytał też o Centralny Port Komunikacyjny. Termin budowy CPK został przesunięty. To jest literalne stanowisko rządu. To zależy od tego, na ile chociażby będą istotne argumenty ekonomiczne i obronne dla tego portu - mówił Zalewski.

Dzisiaj ten program stał się manifestem wszystkich Polaków, z którym się utożsamiam, którzy mają aspiracje. Są one potrzebne, natomiast musimy weryfikować je z możliwościami budżetowymi - zaznaczył.

Poważne jest to, aby zapewnić większą przepustowość szybciej. To jest cel. Co zrobił PiS przez 8 lat? Tylko i wyłączenie wydawał gigantyczne pieniądze na administrację, kompromitując ten projekt - powiedział gość RMF FM, dodając: "Jeśli mamy mało czasu, to musimy zainwestować te środki, które mamy, w cele, które będą realne jak najszybciej".

Opracowanie: