Mina przeciwpancerna TM-53 z zapalnikiem trafiła do skupu złomu w gminie Władysławowo. 36-latek, który ją przyniósł twierdził, że znalazł ją na publicznej "wystawce" i nie zdawał sobie sprawy, co to jest. Niebezpieczny przedmiot zabezpieczyli saperzy z Rozewia, a służby ustalają, skąd pochodził.

Pracownik skupu złomu zauważył, że coś jest nie tak i wezwał policję. Okazało się, że przniesiony przez mieszkańca Helu "złom" był ćwiczebną miną przeciwpancerną z zapalnikiem.

Dzięki szybkiej reakcji pracownika skupu złomu, policjantów i saperów, nie doszło do żadnego zagrożenia.

Służby ustalają, jak mina trafiła "na wystawkę" i czy nie doszło do naruszenia przepisów dotyczących przechowywania materiałów wybuchowych.