Policja w Biella w północnych Włoszech prowadzi dochodzenie w sprawie 50-latka, który - w celu wyłudzenia zaświadczenie - chciał upozorować szczepienie. Przyszedł do punktu szczepień z silikonową nakładką na ramię, którą... nadstawił do ukłucia.

Temperatura "ramienia", inna pigmentacja oraz dziwna sprężystość "naskórka" wzbudziły zaniepokojenie pielęgniarki, która natychmiast zawiadomiła przełożonych, choć mężczyzna usiłował ją od tego odwieść, twierdząc, że to żart.

Sprawa graniczyłaby z absurdem, gdyby nie fakt, że mówimy o czynie mającym poważne reperkusje - zaznaczył w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku prezydent regionalnego rządu Piemontu, Alberto Cirio. W obliczu poświęcenia i strat, jakie cała nasza społeczność poniosła podczas pandemii pod względem ludzkiego życia, kosztów społecznych i ekonomicznych, taki czyn jest nie do zaakceptowania - zaznaczył Cirio.

50-latek był pracownikiem służby zdrowia

Według BBC World powołującego się na lokalne włoskie media mężczyzna był wcześniej pracownikiem służby zdrowia, ale został zwolniony z pracy, ponieważ się nie zaszczepił. Wakcynacja jest obowiązkowa dla wszystkich pracowników służby zdrowia we Włoszech.

W ocenie dziennika "La Repubblica" incydent w Bielli mógł nie być odosobniony. Dziennikarze tej gazety dotarli do komentarzy pod ogłoszeniem na Twitterze dotyczącym sprzedaży silikonowego męskiego kombinezonu na tors ze sztucznymi mięśniami ramion i szyi, który był sprzedawany na portalu Amazon za 488 euro.

Jeśli pójdę w tym na szczepienie, czy zauważą? Może pod silikon włożę jeszcze dodatkowe ubrania, by igła przypadkiem nie dotknęła mego rzeczywistego ramienia? -
zastanawiał się pod fotografią kombinezonu jeden z użytkowników Twittera.

Rygorystyczne przepisy dla niezaszczepionych

Jak zaznacza BBC incydent w Piemoncie poprzedza wprowadzenie w przyszłym tygodniu bardziej rygorystycznych przepisów dot. osób, które nie poddały się szczepieniom we Włoszech.

Od sierpnia do uzyskania przepustki Covid-19 wystarczał certyfikat szczepienia, negatywny test PCR lub świadectwo wyzdrowienia po przejściu Covid-19. Osoby z przepustką mogły korzystać z transportu kolejowego, wejść na obiekty sportowe, jak pływalnie czy siłownie, uczestniczyć w wydarzeniach kulturalnych, w tym - w seansach filmowych czy pójść do restauracji.

Od poniedziałku dostęp do tych form spędzania wolnego czasu będą mieć tylko zaszczepieni i niedawni ozdrowieńcy.