Izraelska armia rozpoczęła ewakuację palestyńskich cywilów z Rafah na południu Strefy Gazy przed możliwym atakiem na to miasto - poinformowało izraelskie Radio Wojskowe. Siły zbrojne "zachęcają" ludność do przemieszczania się na wyznaczone tereny.

Radio powiadomiło, że ewakuacja dotyczy obecnie kilku dzielnic leżących na obrzeżach Rafah. Ewakuowani mają być przetransportowani do miasteczek namiotowych w pobliskich miastach Chan Junus i Al-Mawasi.

Izraelska armia przekazała, że do "zachęcenia" cywilów we wschodnim Rafah do "stopniowego przemieszczania się na wyznaczone tereny" wykorzystane będą plakaty, wiadomości tekstowe, telefony i ogłoszenia w mediach - podał Reuters.

Miasto, liczące we wrześniu ubiegłego roku około 275 tys. mieszkańców, może być obecnie domem dla nawet 1,4 miliona ludzi, gdyż schronili się w nim uchodźcy z innych terenów Strefy Gazy.

Zdaniem wojsk izraelskich Rafah jest ostatnim dużym miastem, w którym Hamas ma nadal nienaruszone siły i środki. Izraelski wywiad sądzi, że znajdują się tam dowódcy tej organizacji terrorystycznej, a zapewne również pozostali przy życiu uprowadzeni w październiku z Izraela zakładnicy.

Sekretarz stanu USA Antony Blinken ostrzegł, że izraelski atak na Rafah spowoduje straty "nie do przyjęcia". Według szefa amerykańskiej dyplomacji Izrael nie przedstawił żadnego planu ochrony ludności cywilnej podczas tego możliwego ataku.

Netanjahu odrzuca żądanie Hamasu zakończenia wojny

W niedzielę premier Izraela mówił, że zakończenie wojny w Strefie Gazy utrzymałoby Hamas przy władzy. Choć Izrael wykazuje dobrą wolę, Hamas upiera się przy swoich skrajnym stanowisku, w tym żądaniu wycofania naszych sił ze Strefy Gazy, zakończenia wojny i pozostawienia Hamasu przy władzy - oświadczył Netanjahu, cytowany przez agencję Reutera. Izrael nie może tego zaakceptować - dodał polityk.

Według Netanjahu spełnienie żądań palestyńskiej grupy terrorystycznej stanowiłoby zagrożenie dla Izraela, którego władze są jednak gotowe przerwać walki w celu uwolnienia przez Hamas zakładników.

Przywódcy Hamasu, którzy w Kairze prowadzą rozmowy rozejmowe z egipskimi i katarskimi mediatorami, oskarżyli Izrael o sabotowanie wysiłków mediacyjnych na rzecz rozejmu w Strefie Gazy.

Rząd Netanjahu podjął również w niedzielę decyzję o zamknięciu działalności katarskiej telewizji Al-Dżazira w Izraelu - podaje agencja Reutera. Wcześniej izraelski parlament przyjął przepisy, które pozwalają na tymczasowe zawieszanie działalności zagranicznych nadawców uznanych za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

Wojna Izraela z Hamasem trwa od 7 października 2023 roku, kiedy to palestyńscy terroryści zaatakowali państwo żydowskie. W ataku zginęło ponad 1200 osób, a 253 porwano. Według ministerstwa zdrowia Strefy Gazy wskutek odwetowych działań zbrojnych Izraela zginęło około 35 tys. osób.