Co najmniej jeden ukraiński żołnierz zginął, kilku zostało rannych w ataku prorosyjskich bojowników w Donbasie na wschodzie Ukrainy. Sztab Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że atak został odparty. "To próba zerwania procesu pokojowego" - powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski.

We wtorek zaplanowano posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, na którym zostaną podjęte decyzje w sprawie kolejnych kroków w związku z atakiem - dodał prezydent Ukrainy we wpisie na Facebooku.

Nasz kurs na zakończenie wojny i przywiązanie do uzgodnień międzynarodowych pozostaje niezmienny - tak samo jak nasze zdecydowanie, by dać odpór wszelkim przejawom agresji zbrojnej wobec Ukrainy - napisał Zełenski.

Atak pod osłoną nocy

Prorosyjscy separatyści zaatakowali pozycje ukraińskich sił zbrojnych w obwodzie ługańskim ok. godz. 5 rano (4 w Polsce). Sztab zaznaczył, że bojownicy prowadzili ostrzał, wykorzystując uzbrojenie zabronione przez porozumienia mińskie: moździerze kalibru 120 mm, granatniki i wielkokalibrowe karabiny maszynowe.

Pod osłoną ognia rosyjscy okupanci przeszli do aktywnych działań ofensywnych i podjęli próbę przerwania linii rozgraniczenia - twierdzą przedstawiciele ukraińskiej armii.

Pododdziały Połączonych Sił Zbrojnych odpowiedziały na atak i utrzymały kontrolę nad sytuacją - poinformował ukraiński sztab. Według wojskowych, w starciach zginął co najmniej jeden ukraiński żołnierz, a czterech zostało lekko rannych. Po stronie przeciwnika zginęła jedna osoba, a pięć zostało ciężko rannych.

Przeciwnik zwrócił się o wstrzymanie ognia - poinformowały siły Ukrainy. Sztab zapewnił, że "sytuacja jest w pełni pod kontrolą", a pododdziały rezerwy są w stanie gotowości.

Walki trwały w pobliżu miejscowości: Nowotoszkowske, Orichowe, Krymske i Chutor Wilnyj.

Według ukraińskich władz do ataku doszło w piątą rocznicę tragedii w Debalcewem w obwodzie donieckim. 18 lutego 2015 r. siły rządowe wycofały się z atakowanego przez separatystów miasta. Od 27 stycznia do 18 lutego 2015 roku w walkach z prorosyjskimi separatystami w Debalcewem zginęło - według oficjalnych źródeł - 136 ukraińskich wojskowych, a 331 zostało rannych.

To nie jest zwykła cyniczna prowokacja, której celem jest rozdrapanie debalcewskiej rany, która nigdy w pełni się nie zagoi. To próba zerwania procesu pokojowego w Donbasie(...) - podkreślił prezydent Ukrainy.

Konflikt zbrojny w Donbasie wybuchł po zwycięstwie prozachodniej rewolucji w Kijowie, która doprowadziła do obalenia na początku 2014 roku ówczesnego prorosyjskiego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.

Wiosną ubiegłego roku wspierani przez Rosję rebelianci proklamowali w Donbasie dwie samozwańcze republiki ludowe - doniecką i ługańską.