Do niecodziennego zdarzenia doszło w niedzielę w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. 4-letnie dziecko włożyło głowę między betonowe filary i... utknęło. Niezbędna okazała się pomoc strażaków.

Do niecodziennego zdarzenia doszło w niedzielę w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. 4-letnie dziecko włożyło głowę między betonowe filary i... utknęło. Niezbędna okazała się pomoc strażaków.
Dziecko utknęło między filarami na tarasie widokowym Pałacu Kultury i Nauki /kpt. Stefański Michał /Państwowa Straż Pożarna

W niedzielę 1 sierpnia, późnym popołudniem, po godz. 18 warszawscy strażacy otrzymali zgłoszenie, że czteroletnie dziecko włożyło głowę między betonowe filary na tarasie widokowym na 30. piętrze Pałacu Kultury i Nauki i nie może jej wyciągnąć.

"Działania zastępu PSP polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz ciągłym wsparciu psychicznym dziecka. Betonowe słupki oraz główkę dziecka posmarowano olejem roślinnym, następnie odpowiednio ułożono główkę dziecka i udało się ją uwolnić" - relacjonuje na stronie straży pożarnej mł. ogn. Krupka Marcin.

Ostatecznie głowę dziecka udało się wyciągnąć spomiędzy betonowych filarów. Chłopczyk natychmiast został przekazany w ręce mamy. Rodzice odmówili pomocy medycznej dla dziecka.

Chłopiec czuł się dobrze i dostał od strażaków maskotkę "misia ratownika".