"To była decyzja polityczna" - tak o odblokowaniu pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy mówiła w Porannej rozmowie w RMF FM była premier Beata Szydło. "Nic się nie zmieniło w Polsce poza rządem i pani von der Leyen ogłosiła, że środki dla Polski zostały uruchomione. Trzeba zapytać - jakim kosztem? Jeżeli prawdą jest, że rząd zgodził się na prymat prawa unijnego nad polskim, to koszt jest bardzo duży. Wszyscy za to zapłacimy" - dodała europosłanka Prawa i Sprawiedliwości.

Jeżeli zostanie zaakceptowany prymat prawa unijnego nad polskim, to kolejne konsekwencje będą takie, że będziemy akceptować zmiany traktatowe, w których jasno będzie zapisane - bo takie są plany - że wszystkie kraje będą musiały przyjąć euro - mówiła w Porannej rozmowie w RMF FM była premier Beata Szydło. To jest stawka tych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Jeżeli będą mocne grupy konserwatywne, które będą w stanie zablokować to szaleństwo, zmian nie będzie - dodała. 

"Ja żadnego Zielonego Ładu nie wprowadzałam"

W rozmowie pojawił się też temat Zielonego Ładu. Szydło przyznała, że będzie w piątek na demonstracji "Solidarności" przeciwko tym regulacjom. To jest manifestacja, na którą powinniśmy pójść wszyscy - sugerowała europosłanka PiS-u. Jak dodała, sama weźmie udział w tym wydarzeniu, ale nie idzie tam jako polityk. 

Była premier nie zgodziła się z sugestiami - płynącymi również z jej obozu politycznego - że częściową odpowiedzialność za wprowadzenie Zielonego Ładu ponoszą politycy Zjednoczonej Prawicy. 

Ja żadnego Zielonego Ładu nie wprowadzałam. Nie zgadzam się z nim. Europosłowie PiS zawsze głosowali przeciwko - zapewniała rozmówczyni Roberta Mazurka. 

"Myślę, że Obajtek będzie pracował w komisjach gospodarczych"

Beata Szydło była też pytana o budzących emocje kandydatów jej ugrupowania do europarlamentu - Jacka Kurskiego i Daniela Obajtka. 

Jacek Kurski jest specem od PR-u, mediów, myślę, że poradzi sobie świetnie - tłumaczyła była premier. Myślę, że Daniel Obajtek będzie pracował w komisjach gospodarczych. Ma doświadczenie w zarządzaniu spółkami. Czy się nie sprawdził? - dodała. 

Szydło kandydatem na prezydenta? "Nie będziemy dzielić skóry na niedźwiedziu"

W tej chwili nie ma żadnej debaty w PiS o zmianie naszego lidera - zapewniła Beata Szydło pytana o to, czy Mateusz Morawiecki byłby dobrym kandydatem na następcę Jarosława Kaczyńskiego. Nie chciała jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie o to, czy będzie chciała wystartować w wyborach prezydenckich. 

Nie będziemy dzielić skóry na niedźwiedziu - stwierdziła wymijająco Szydło. Po wyborach do Parlamentu Europejskiego zajmiemy się prezydencką kampanią wyborczą. Nie wiem, kto powinien być kandydatem - przyznała rozmówczyni Roberta Mazurka. 

Opracowanie: