Zmarzniętą i półprzytomną 12-latkę znalazł w pobliżu rzeki wracający z pracy komendanta policji w Ścinawie. Dziewczynka trafiła do szpitala z objawami hipotermii.

Wracający ze służby komendant w Ścinawie zauważył niepokojące zachowanie nastolatków na moście. Okazało się, że przy brzegu rzeki leży bezwładnie młoda dziewczyna. Chwilę wcześniej została ona wyciągnięta z wody przez swoich znajomych. 

Policjant udrożnił drogi oddechowe 12-latki i okrył jej ciało swoją odzieżą. Później pogotowie zabrało dziewczynkę do szpitala z objawami hipotermii.

Jak się później okazało, 12-latka była pod wpływem alkoholu.