Na wiecu poparcia dla prezydenta Bronisława Komorowskiego w Toruniu doszło do dwóch incydentów. W obu przypadkach interweniował BOR.

Pierwszy incydent miał miejsce przed spotkaniem z mieszkańcami. Kiedy Bronisław Komorowski opuszczał limuzynę, próbował się na niego rzucić mężczyzna.

Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy BOR atak został udaremniony, a mężczyzna odciągnięty na bok i obezwładniony. Napastnikiem był Remigiusz D., 34-letni mieszkaniec Torunia.

Do kolejnego incydentu doszło podczas samego wiecu. W pewnym momencie jeden z mężczyzn stojących na scenie tuż za prezydentem, ubrany w koszulkę z napisem "Bronisław Komorowski" - taką samą, jak działacze młodzieżówki PO - zaczął nagle wznosić okrzyki: "WSI! Pro Civili! Czytajcie książki Sumlińskiego!".

Chwilę później został obezwładniony przez funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu i przekazany policji.

(j.)