Wystąpienie Marcina Kierwińskiego podczas obchodów Dnia Strażaka wzbudziło kontrowersje. Szef MSWiA mówił niewyraźnie. Niektórzy użytkownicy mediów społecznościowych zarzucali, że mógł być pod wpływem alkoholu. Polityk już odpowiedział na te zarzuty.

Kierwiński podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka mówił, że w pracę strażaka wpisane są służba i poświęcenie. Codziennie wyjeżdżacie, aby ratować dobytek, życie, zdrowie Polaków. I za to bardzo wam dziękuję - dodał. 

Zaznaczył, że rozmawiał z partnerami z innych krajów, którzy mówili mu, że "nie ma ludzi bardziej ofiarnych, bardziej odważnych, bardziej zdeterminowanych, aby nieść pomoc" niż polscy strażacy. Powiedział, że partnerzy z Grecji wspominali udział Polaków w międzynarodowej misji i ich pomoc w gaszeniu zeszłorocznych pożarów. 

Życzę, żebyście zawsze mieli w sercu dumę ze służby, dumę z tego, co robicie - podkreślił szef MSWiA. Życzył także przekonania, że ich praca jest doceniana, nagradzana i szanowana.

Przemówienie Kierwińskiego wywołało burzę w mediach społecznościowych. Użytkownicy zaczęli dopytywać o stan zdrowia szefa MSWiA.

Niektórzy nawet twierdzili, że polityk mógł być pod wpływem alkoholu.

"Jeżeli Marcin Kierwiński był pijany natychmiast dziś powinien zostać zdymisjonowany!" - napisał Janusz Kowalski z Suwerennej Polski.

"Jeśli to nie jest jakaś przeróbka, to masakra" - napisał partyjny kolega Kowalskiego - Dariusz Matecki.

"To masakra, że ktoś taki jak Kierwiński pełni funkcję ministra spraw wewnętrznych i administracji. Całkowity upadek. Szkoda tylko strażaków. W ich święto. Całkowity brak szacunku. Dramat" - dodał poseł PiS Andrzej Śliwka.

Kierwiński: Był straszny pogłos

Kierwiński rozmawiał o swoim wystąpieniu z mediami. Jak stwierdził, na uroczystościach "był straszny pogłos". 

Dodał, że czuje się bardzo dobrze i nie potrzebuje prewencyjnych badań. 

Był straszny pogłos z głośnika, który był niedaleko. Bardzo słabo słyszałem. Nie wiem, czy to była też kwestia jakiegoś sprzęgnięcia mikrofonów. Nie ma to nic wspólnego ze stanem zdrowia - podkreślił Kierwiński. 

Jeśli ktoś chce to wykorzystywać do swojej brudnej polityki, to sam sobie wystawia świadectwo - zaznaczył szef MSWiA. Jak stwierdził, "te insynuacje są naprawdę niegodne".

Marcin Kierwiński jest "jedynką" Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu warszawskim.