Już nie kwadrans a "jedynie" pięć minut. Wciąż jednak nie w ostatniej chwili. PKP po interwencji dziennikarza RMF FM poprawia swoją aplikację mobilną, dzięki której można kupić bilet w drodze na dworzec np. w smartfonie lub tablecie.

Od dziś można to zrobić na pięć minut przed odjazdem pociągu. Problem jednak w tym, że nie jest to możliwe, kiedy skład rusza. Powód? System rezerwacyjny potrzebuje czasu, by przetworzyć dane z różnych kanałów sprzedaży biletów: z kas, biletomatów, internetu, z pokładów pociągów. Tak, żeby przyjąć zgłoszenie i zarezerwować miejscówkę. Udało się skrócić ten czas z 15 do 5 minut i to już absolutne minimum - tłumaczy Zuzanna Szopowska z PKP.

Zachowujemy te pięć minut rezerwy aby mieć pewność, że panujemy nad rekordami sprzedaży, które do nas spływają. Chcemy mieć pewność, że pasażerowie mają miejsca siedzące, dlatego musimy mieć szansę na synchronizację rekordów sprzedaży - dodaje.

Warto więc pamiętać, że nie uda się przy pomocy telefonu kupić biletu, gdy pociąg do którego wsiedliśmy już ruszył. Myślę, że wszyscy, którzy wiedzą, że będą jechać pociągiem są w stanie zaplanować to wcześniej niż na pięć minut przed dostaniem się na pokład - podkreśla rzeczniczka PKP.


Od marca, gdy PKP uruchomiło aplikację mobilną, podwoiła się liczba osób kupujących w ten sposób bilety.

(ug)