Wielka kradzież w fabryce Samsunga

Wtorek, 8 lipca 2014 (07:19)

Do gigantycznej kradzieży doszło w fabryce Samsunga w brazylijskim mieście Campinas, na północ od Sao Paulo. Złodzieje ukradli 40 tysięcy sztuk sprzętu elektronicznego o wartości 27 milionów euro.

Napastnicy byli ubrani w fabryczne kombinezony oraz mieli identyfikatory. Byli także uzbrojeni, ale bez użycia siły opanowali jeden z budynków, terroryzując strażników i pracowników. Aby żaden z nich nie mógł wezwać policji, kazali im wyjąć baterie z telefonów komórkowych.

Złodzieje, których było 20, spokojnie załadowali na siedem ciężarówek 40 tysięcy sztuk sprzętu elektronicznego, głównie najdroższych notebooków, tabletów oraz smartfonów i po ponad trzech godzinach od rozpoczęcia napadu, odjechali.

Dochodzenie jest w toku. Gromadzimy materiał dowodowy - powiedział rzecznik miejscowej policji. Analizowane są m.in. nagrania z zakładowego monitoringu. Według policji, kradzież była "bardzo profesjonalnie" przygotowana i przeprowadzona. Śledczy sugerują, że łatwość z jaką rabusie dokonali napadu wskazuję na to, że "współpracowali z kimś z fabryki".

Samsung oświadczył, że jest "bardzo zaniepokojony incydentem". Poinformował, że podczas napadu rabunkowego na fabrykę z Campinas nikt z załogi nie został ranny.

Reklama

Źródło: RMF FM/PAP

Do gigantycznej kradzieży doszło w fabryce Samsunga w brazylijskim mieście Campinas, na północ od Sao Paulo. Złodzieje ukradli 40 tysięcy sztuk sprzętu elektronicznego o wartości 27 milionów euro. Napastnicy byli ubrani wfabryczne kombinezony oraz mieli identyfikatory. Byli także uzbrojeni, ale bez użycia siły opanowali jeden zbudynków, terroryzując strażników ipracowników. Aby żaden znich nie mógł wezwać policji, kazali im wyjąć baterie ztelefonów komórkowych.Złodzieje, których było 20, spokojnie załadowali na siedem ciężarówek 40 tysięcy sztuk sprzętu elektronicznego, głównie najdroższych notebooków, tabletów oraz smartfonów ipo ponad trzech godzinach od rozpoczęcia napadu, odjechali.Dochodzenie jest wtoku. Gromadzimy materiał dowodowy - powiedział rzecznik miejscowej policji. Analizowane są m.in. nagrania zzakładowego monitoringu. Według policji, kradzież była "bardzo profesjonalnie" przygotowana iprzeprowadzona. Śledczy sugerują, że łatwość zjaką rabusie dokonali napadu wskazuję na to, że "współpracowali zkimś zfabryki".Samsung oświadczył, że jest "bardzo zaniepokojony incydentem". Poinformował, że podczas napadu rabunkowego na fabrykę zCampinas nikt zzałogi nie został ranny.