​Jest akt oskarżenia w sprawie zabójstwa na strzelnicy w Chorzowie. Prokuratura zakończyła śledztwo. Jeszcze dziś skieruje sprawę do sądu. We wrześniu ubiegłego roku 25-letni Hubert H. zastrzelił instruktora i usiłował zabić drugiego pracownika strzelnicy.

Według ustaleń śledczych, miał to być dopiero początek. Ten mężczyzna miał zamiar wynieść tę broń i miał zamiar jej użyć na terenie bliżej nieokreślonego miejsca, bo on tego sam nie potrafi sprecyzować - ani kiedy, ani gdzie - mówi Andrzej Sikora z prokuratury w Chorzowie.

Był poczytalny

Jak ustalili biegli po 4-tygodniowej, zakończonej w lutym, obserwacji w Krakowie - Hubert H. w chwili zabójstwa był poczytalny. Od tej opinii zależało, czy 25-latek stanie przed sądem. Grozi mu od 12 lat więzienia do dożywocia.

Do tragedii doszło we wrześniu ubiegłego roku. Hubert H. strzelał do tarczy. Niespodziewanie odwrócił się i zastrzelił instruktora - emerytowanego policjanta. Wychodząc z ukradzioną bronią, próbował też zabić właściciela strzelnicy. Doszło do strzelaniny. Wkrótce potem napastnik został zatrzymany przez policję.

(MRod)