"Bardzo dużo znaków zapytania i zmarnowany czas" - tak były szef MON Tomasz Siemoniak komentuje ostatnie zapowiedzi Antoniego Macierewicza dotyczące zakupu systemu Patriot przez Polskę. "Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu, ale jak się narobiło tyle propagandy, to trudno się teraz będzie wycofać" - podkreśla Siemoniak. W piątek Kongres USA zezwolił na sprzedaż systemu antyrakietowego.

Według Tomasza Siemoniaka byłego szefa MON w rządzie PO wspomnianym "wróblem" ma być wersja systemu, którą Polska dostanie od Amerykanów. Zdaniem Siemoniaka, na początku nie mamy co liczyć na najnowszą wersję systemu, którą publicznie obiecywał Antoni Macierewicz.

USA CHCĄ SPRZEDAĆ POLSCE SYSTEM PATRIOT>>>

Stoi MON przed ogromnym problemem, jak wytłumaczyć to, że najnowocześniejsze konfiguracje to jest kwestia przyszłości i że kupimy, to co jest - podkreśla. Zakup tej wersji systemu Patriot w lipcu zapowiedzieli Rumuni. Polska nie będzie więc liderem projektu w naszym regionie  - tłumaczy były szef MON.

Według Tomasza Siemoniaka, trudno będzie też o uzyskanie korzystnego offsetu od USA, bo rakiety kupimy w formie umowy międzynarodowej.

Skończy się jak przy F-16, kiedy Polska dostała technologię do malowania samolotów - przewiduje były szef MON w rządzie PO.

(ug)