Blisko 200 zarzutów w sprawie handlu nielegalnymi programami komputerowymi usłyszała dwójka mieszkańców Namysłowa na Opolszczyźnie. Straty legalnych producentów wstępnie oszacowano na 7,5 mln złotych.

Na trop handlu nielegalnymi programami komputerowymi wpadli policjanci, którzy zajmują się oszustwami internetowymi. Zainteresowało ich to, że na jednym z portali sprzedawane są programy w zaskakująco niskiej cenie - mówi Katarzyna Ulbrych z policji w Namysłowie.

Po zebraniu dowodów zatrzymano 27-letniego mężczyznę i 23-letnią kobietę mieszkających w Namysłowie. Nielegalnymi programami handlowali przez cztery lata. Kupowali je od innych paserów, a potem oferowali do sprzedaży w internecie. Oboje mieli do dyspozycji 15 kont bankowych, na które wpływały pieniądze za sprzedane programy. Następnie pieniądze były przelewane na osobiste konto 23-latki. Policja szacuje, że podejrzani mogli zarobić w ten sposób około trzech milionów złotych. Podczas przeszukania mieszkania - oprócz m.in. sprzętu komputerowego - policja znalazła też pieczątki z nazwą firmy, którą 27-latek założył na ternie USA.

Zatrzymanym postawiono zarzuty nielegalnego zdobywania i sprzedawania cudzych programów komputerowych. Grozi za to do 10 lat więzienia.

(ug)