Pielęgniarki przed Sejmem zaprezentowały nową propozycję porozumienia w sprawie podwyżki, która, w ich ocenie, jest formą kompromisu. Podwyżka miałaby być rozłożona na trzy raty: po 500 złotych rocznie, zaczynając już od tego roku. Wczorajsze rozmowy pielęgniarek ze stroną rządową w ministerstwie zdrowia nie przyniosły porozumienia.

Przed Sejmem można było zobaczyć transparenty typu „Ciężka praca – głodowa praca” czy „W Polsce zabraknie pielęgniarek”. Jeżeli postulaty pielęgniarek nie zostaną spełnione, nie wykluczają one akcji protestacyjnych i strajku.

Petycję z opisem swojej propozycji pielęgniarki złożyły w Sejmie. Chcemy 500 złotych podwyżki do wynagrodzenia zasadniczego we wrześniu 2015 roku. I potem: 500 złotych podwyżki odpowiednio w 2016 i 2017 roku – mówi Zofia Czyż z Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych.

Ministerstwo Zdrowia proponowało średnio na etat pielęgniarki 300 złotych brutto od września oraz od stycznia 2017 roku kolejne 300 złotych. Według resortu wysokość podwyżek ma być uzależniona od jakości pracy i uzgodnień między kierownictwem placówek a związkami zawodowymi. Jak usłyszał w resorcie reporter RMF FM, podwyżka w wysokości 1500 złotych dla każdej pielęgniarki nie jest w tej chwili na pewno możliwa.

Pielęgniarki czekają na propozycję terminu kolejnych rozmów ze stroną rządową.

(mpw)