Szokująca historia w zachodniopomorskich Lipianach. Siedmiodniowy chłopiec trafił do szpitala po tym, jak ojciec zranił go będąc pod wpływem narkotyków. Według wstępnych doniesień dziecko mogło zostać wyrzucone przez okno.

Prokuratura prowadzi śledztwo w tej szokującej sprawie. 37-letni ojciec prawdopodobnie odpowie za usiłowanie zabójstwa.

Na razie nie ma pewności, co zdarzyło się w Lipianach. Zeznania matki i 12-letniej siostry chłopca nie są jednoznaczne. Obie podają dwie wersje wydarzeń. Raz mówią o tym, że agresywny ojciec wyrzucił noworodka przez okno, a innym razem, że uderzył główką dziecka o drzwi i upuścił je na ziemię.

37-latek na razie nie został przesłuchany. Mężczyzna jest w szpitalu i jego stan zdrowia nie pozwala na rozmowę ze śledczymi.

Po wypadku noworodek trafił do szczecińskiego szpitala. Jak informuje nasza dziennikarka Aneta Łuczkowska, jego życie nie jest zagrożone.

(mn)