Michał J. – diler dopalaczy z Lublina - nie wyjdzie na wolność za poręczeniem majątkowym. Sąd Okręgowy uwzględnił zażalenie prokuratury i uchylił możliwość wpłacenia 50 tysięcy złotych kaucji.

Sąd stanął na jednoznacznym stanowisku, że charakter czynu i waga czynu, ilość środków posiadanych, w pełni uzasadniają zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy - wyjaśnia wiceprezes Sądu Okręgowego w Lublinie - Piotr Morelowski. 

Michał J. handlowal w internecie dopalaczami na dużą skalę. Policja znalazła w jego mieszkaniu 13,5 kg tych substancji oraz marihuanę i ecstasy.

Do wykrycia przestępstwa przyczynili się pracownicy jednej z firm kurierskich. Zauważyli oni, że jedna z niedoręczonych przesyłek jest uszkodzona i może zawierać substancje chemiczne, których doręczanie jest zakazane. Zapach wydobywający się z przesyłki sugerował, że mogą to być narkotyki.

(mal)