Fala ulew przechodzi od Warmii i Mazur, przez województwa łódzkie, część śląskiego i Lubelszczyznę. W Brzezinach strażacy mają mnóstwo zgłoszeń do zalań i podtopień. Do oberwania chmury doszło nad Częstochową.
Droga krajowa nr 72, która idzie przez Brzeziny, jest już przejezdna. Na jezdni nadal jest jednak sporo wody. Problem starają się rozwiązać strażacy, którzy ją przepompowują.
Wielkie problemy są na ul. Piłsudskiego - głównej ulicy miasta. Zalane lub podtopione są budynki, piwnice i samochody, które w chwili ulewy były zaparkowane w nisko położonych miejscach. Woda na jednej z zalanych posesji w Brzezinach sięgała aż 1,5 metra. Ta wysokość spowodowała, że mieszkańcy kamienicy musieli opuścić budynek na pontonie. Nadal nie da się normalnie wejść do budynku. Osiem rodzin, które mieszkają na parterze zalanej kamienicy nie będzie mogło wrócić do swoich mieszkań. Mają znaleźć nocleg w lokalach zastępczych, przygotowanych przez władze miasta.
Nie ma informacji, żeby ktoś ucierpiał w czasie burzy w tym regionie. Strażacy pracują głównie przy wypompowywaniu wody i zabezpieczeniu budynków. Nie przybywa zgłoszeń, więc sytuacja się stabilizuje.
Gwałtowna ulewa przeszła także nad Częstochową. Tylko w ciągu 10 minut straż pożarna odebrała tam 20 zgłoszeń o zalaniach. Główne interwencje strażaków to pompowanie wody - przede wszystkim z zalanych piwnic. Ilości wody nie były też w stanie przyjąć studzienki kanalizacyjne, dlatego ulice też są częściowo zalane. Na szczęście, tylko te boczne.
Deszcz dał się również we znaki mieszkańcom Wielkopolski. Woda wdarła się tam do piwnic. TU ZNAJDZIECIE WIĘCEJ ZDJĘĆ
Ulewy, takie jak ta w Brzezinach w Łódzkiem, mogą się dziś jeszcze powtórzyć - usłyszał w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej nasz reporter Grzegorz Kwolek. Gwałtowne deszcze będą występować w znacznej części kraju do rana.
Przez kilka najbliższych godzin deszczu mogą spodziewać się mieszkańcy Pojezierza Mazurskiego, Zachodniego i centralnego Mazowsza, Ziemi Łódzkiej, województw - opolskiego i śląskiego. Druga, mniejsza i łagodniejsza strefa burzowa rozciąga się na Bugu wzdłuż wschodniej granicy Polski. Deszcze i burze uspokoją się dopiero nad ranem.
(mal)
