​Polacy coraz chętniej korzystają z usług klubów fitness i zostawiają w nich więcej pieniędzy - podaje "Puls Biznesu", powołując się na raport "European Health & Fitness Market". Gazeta wylicza, że rośnie wartość branży, liczba klubów i klientów, jednak nadal nie ma w niej poważnego gracza.

Na tle zachodniej Europy branża fitness w Polsce znajduje się jeszcze w powijakach, a średni miesięczny przychód na klienta jest najniższy na kontynencie -  wynika z raportu przygotowanego przez Deloitte i organizację EuropeActiv na podstawie danych z 18 krajów.

Mamy bardzo specyficzny rynek. Na tle europejskim w Polsce jest względnie dużo klubów fitness - przynajmniej liczbowo. Często to jednak małe placówki, które mają po kilkadziesiąt metrów kwadratowych, tymczasem na zachodzie Europy dominują duże kluby, zrzeszone w silnych, często międzynarodowych, sieciach - mówi Marcin Diakonowicz, partner w Deloitte.

Według Roberta Kamińskiego, prezesa Polskiego Związku Pracodawców Fitness, w najbliższych latach będą rosły udziały rynkowe kilku najsilniejszych graczy, kluby zaczną też celować w konkretne grupy klientów, a nie - jak obecnie - we wszystkich, którzy chcą potrenować.

(abs)